Nasi maturzyści na Jasnej Górze
Podczas lekcji historii, na języku polskim i przede wszystkim na lekcjach religii, poznajemy szczególne miejsce dla nas Polaków – Jasną Górę. Tu zawsze byliśmy wolni – mówił do Polaków nasz Wielki Rodak Jan Paweł II.
Tuż przed egzaminem dojrzałości, chętni maturzyści naszego liceum, razem z księżmi katechetami i nauczycielami: Panią Barbarą, Panią Wiesławą i Panem Grzegorzem, udali się do Częstochowy, by tam modlić się o pomyślne zdanie matury i dobrą przyszłość. W sanktuarium na Jasnej Górze, wzięli udział w spotkaniu z maturzystami z całej Diecezji Sandomierskiej. Spotkanie rozpoczął wykład Pani Anny Słopieckiej – ekspertki ds. wizerunku i promocji marki. Osiąganie w życiu poczucia sensu, radości i równowagi, to nieustanna praca nad sobą w autorytecie Jezusa Chrystusa. Fundamentem jest wiara w swoje możliwości, koncentracja na mocnych stronach i świadomość tych słabych, otwartość na popełnianie błędów i wyciągania wniosków, odwaga do realizacji najbardziej śmiałych celów i marzeń, umiejętność budowania relacji – mówiła do zebranych w Auli Ojca Kordeckiego Pani Anna Słopiecka, wskazując kierunek dla młodych na dalszą drogę ich życia i rozwoju osobistego.
Kolejnym punktem pielgrzymki było nabożeństwo Drogi Krzyżowej na Wałach Jasnogórskich, gdzie nasi maturzyści rozważali Mękę Jezusa Chrystusa, wypraszając potrzebnych łask dla siebie i swoich bliskich. Kulminacyjnym punktem pielgrzymki była Msza św. w bazylice jasnogórskiej, koncelebrowana przez księży katechetów, m.in. – naszego Ks. Piotra i Ks. Aleksandra, pod przewodnictwem biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza.
Biskup Nitkiewicz mówił w homilii, że ludzkie marzenia i plany, kryją w sobie głos Boga, który nazywamy potocznie powołaniem. Jeśli zostanie on rozpoznany i zaakceptowany, życie potoczy się we właściwym kierunku: Wkraczacie w dorosłość i decyzje, które będziecie musieli podejmować, będą miały coraz większy ciężar. Maryja na cudownej jasnogórskiej ikonie jest Matką każdego z nas, bez względu na to, co myślimy i jak postępujemy. Wszyscy zresztą zostaliśmy ulepieni z tej samej gliny – na pozór kruchej i szarej – która jest pomimo tego arcydziełem Boga. Matka Boża wskazuje ręką swojego Syna i zachęca, abyśmy słuchali Jego głosu. Jeśli to uczynimy, zaczną się dziać cuda, podobne do tych, jak w Kanie Galilejskiej oraz w innych miejscach wymienionych w Ewangelii. Spróbujcie. Naprawdę warto. Nie chodzi wyłącznie o egzamin maturalny, ale o całe życie, ba! o wieczność, która na nas czeka – powiedział biskup.
Nasi maturzyści mówili w tym miejscu m.in. tak: – Przyjechałam na Jasną Górę po raz pierwszy w życiu. Słyszałam opowieści o tym miejscu od babci oraz od nauczycieli w szkole. Przyjechałam pomodlić się o zdanie matury, ukończenie szkoły i o zdrowie dla siebie, babci i rodziny – powiedziała Andżelika. Natomiast Kuba przyjechał do sanktuarium, aby pomodlić się w intencji matury oraz swoich kolegów. – Chciałem spędzić czas razem z kolegami ze szkoły oraz poznać innych ludzi, dla których wiara i Pan Bóg są ważnymi sprawami. Cieszę się, że mogłem tu być w takim gronie i modlić się wraz z kolegami o nasz wspólny cel, jakim jest zdanie matury, ale również o dobre plany na przyszłość – mówił maturzysta.
Księża katecheci: Ks. Piotr i Ks. Aleksander